Wygrzewamy posadzki. W koncu!
Data dodania: 2020-05-26
Na ten etap czekalismy jak na manne z nieba. W koncu mamy mozliwosc wygrzania posadzek i bez stresu mogle planowac etap wykonczenia, ktory ma rozpoczac sie we wrzesniu. Poki co wyglada to jak partyzantka, ale najwaniejsze ze "pacjent zyje i ma sie dobrze". Ma ktos jakis sprawdzony przepis na wygrzewanie? (Nie wiem czy moj kociol ma odpowiedni program...). Planuje nagrzac do max temperatury (32-33 stopnie), potrzymac 2-3 dni i pozniej co 2-3 dni obnizac temp o 5 stopni az dojdzie do 15, nastepnie kilka dni przerwy na wychlodzenie posadzki i powtarzamy ten cykl 3-krotnie. Czy ktos robil podobnie?