Podsumowanie 2020
To był mega ciężki rok jak dla każdego z nas. Ale walczymy dalej. Rok temu o tej porze po budowie hulał mroźny wiatr. Dzisiaj wygląda to zupełnie inaczej. Kilka kroków milowych zrobione! Na wiosnę ogarnęlismy temat drzwi i bramy garażowej, następnie kotłownia. Później długo długo zajął nam kolejny, bardzo ważny etap budowy a mianowicie czekanie na fachowców! Się odrobiliśmy!!!!! Nie można było złapać tchu - tak długo nie przychodzili! No ale w końcu przyszli i mogliśmy odpocząć po tej ciężkiej pracy. W mgnieniu oka (2 miesiące o zgrozo) zrobiliśmy elewacje (myślałem ze wyrobią się w 3-4 tygodnie, ale podbitka zabiła ich czasowo). Następnie przyszedł kuzyn i się zadomowił - co nas mega niezmiernie cieszy!! Walczy ostro z gipsami klejami i płytkami - czekamy na ostateczny wynik walki do końca lutego :). Na razie zdobył pare punktów :):)